niedziela, 11 grudnia 2016

Pięć i pół tygodnia

Tyle dokładnie zostało do dnia, kiedy zobaczymy się po raz ostatni. Na początku miałam plan, że oddalę go od siebie i sama sobie udowodnię, że wcale nie jest mi potrzebny. Chciałam stworzyć dystans. To było jednak za trudne. Zrozumiałam, że skoro zostało mi tak mało czasu to nie mogę pozbawić się ostatniego z nim kontaktu. I tak będę tęsknić. I tak będzie mi cholernie ciężko. Tyle tylko, że zostało jeszcze pięć i pół tygodnia. W tym czasie będę go wciąż widzieć. Będę patrzeć w jego oczy i mimo ogromu uczuć, które we mnie narastają, wciąż muszę udawać że jest tylko kumplem. Jak na razie rozpłakałam się tylko raz, ale i Piotr miał w oczach łzy. Czasem chciałabym by powiedział mi co czuje…tak naprawdę, nie to co powinien, ale to co w nim tkwi. Z drugiej strony wiedząc jak skomplikowana jest sytuacja, może lepiej żebym tego nie wiedziała

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz