Dużo myślę o przeznaczeniu. O tym co determinuje nasze wybory i jaki właściwie mamy wpływ na to co nas spotyka. Nie wiem nawet do końca w co chciałabym wierzyć. Czy łatwiej byłoby żyć myśląc, że nie mam wpływu na to co się ze mną dzieje i swobodnie unosić się wraz z falą życia. Gdzieś przecież dopłynę, właściwie wszyscy płyniemy w tym samym kierunku, tyle że innymi rzekami. Mogłabym odrzucić od siebie myśl o tym, że życie me wygląda tak a nie inaczej bo dokonałam niewłaściwych wyborów. A może wyborów wcale nie było? Tylko przeznaczenie…
Czytałam kiedyś mądre słowa, które mówiły, że jeśli czegoś dotychczas nie zrobiłeś, to dlatego, że nie mogłeś tego zrobić. Po prostu taka karma. Dlaczego wiążemy się z konkretnymi ludźmi, dlaczego mamy tą pracę, a przede wszystkim dlaczego mamy tak zaprojektowany umysł, że niektóre rzeczy przychodzą nam z łatwością inne zaś są zupełnie poza naszym zasięgiem?
Czy to przeznaczenie?
Wierzę, że…tak.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz